Zakładanie trawnika wydawało mi się rzeczą najłatwiejszą spośród wszystkich prac ogrodowych. Trawy się nie przesadza, nie bieli, nie przekopuje co sezon jak ogródka warzywnego. Myślałam, że jak ziemia jest już przygotowana to sypie się nasiona i trawy i gotowe. Potem co parę dni ją podlać, co dwa tygodnie skosić i gotowe. To było jednak myślenie błędne.
Odporna trawa gazonowa
Przede wszystkim zaskoczyła mnie ilość gatunków trawy i preparatów do niej. Myślałam że trawa to trawa, będą co najwyżej mieszanki z mchem czy coś takiego, a tu się okazało że jest trawa na mniejsca zacienione, nasłonecznione, trawa sportowa, a nawet specjalna trawa do mulczowania! Nie wiedziałam nawet czym jest mulczowanie. Musiałam się dokształcić w tym zakresie by wybrać odpowiednią trawę. Moją uwagę przykuła mieszanka traw gazonowych. Przede wszystkim zachwyciło mnie to, że trawa gazonowa jest bardzo odporna na zadeptanie. Dzieci mogą biegać po trawniku, można na nim stawiać ciężkie meble, czy grać w piłkę i trawa nadal będzie wyglądać doskonale. Poza tym ta trawa była bardzo bezproblemowa. Nie ma specjalnych wymagań co do gleby i pielęgnacji, nie trzeba się z nią męczyć, na przykład często nawozić czy kosić. To mi bardzo odpowiadało, bo koszenia nie znosiłam, kosiarka była dla mnie zdecydowanie za ciężka. Kupiłam zatem mieszankę traw gazonowych i zaczęłam wysiewanie na działce, a także podlewanie by nasionka szybko zaczęły wschodzić.
Trawa gazonowa w nasionach to był dobry wybór. Faktycznie, nawet przy intensywnym korzystaniu z trawnika nadal wygląda dobrze, nie trzeba jej często podlewać ani kosić. Podoba mi się też jej wygląd, ma ładny zielony odcień, grube źdźbła, prezentuje się naprawdę rewelacyjnie. To doskonały wybór do każdego ogrodu przydomowego.