Maskotka królik i wspomnienia z dzieciństwa

Ostatnio, będąc u rodziców, trafiłam na strychu na moją ulubioną zabawkę z dzieciństwa. Był to pluszowy królik. Pamiętam, że kiedyś się z nim nie rozstawałam. Kiedy się czegoś bałam, nie mogłam spać w nocy, to zawsze towarzyszyła mi ta kochana maskotka. Gdy ją ujrzałam, wspomnienia wróciły jak żywe. Fajnie było odkryć tę zgubę.

Maskotka do przytulania w trudnych chwilach

ładna maskotka królikZ perspektywy czasu myślę sobie, że naprawdę warto zadbać, aby dziecko miało swoją ulubioną przytulankę. Ona jest dla niego nieraz jak taki najlepszy przyjaciel, który pomaga przejść przez wiele życiowych doświadczeń. Dziecko czuje się z nim po prostu bezpieczniej. Kiedy spotka je coś przykrego albo opanuje je jakiś lęk, to ładna maskotka królik może znacznie zmniejszyć niemiłe doznania. Wiem, bo sama tak miałam. Nie zliczę razy, kiedy królik powodował, że po chwili czułam się lepiej. Umożliwiał mi wyrażenie moich emocji, dzięki rozmowie z nim o tym, co przykre. Ocierał łzy. Dawał się przytulić. Czasami nic więcej nie potrzeba, szczególnie dla naprawdę małego dziecka. Dziś mój królik już się trochę sfatygował, bo leżał wiele lat na strychu. Nadal jednak pamiętam, jaki był puchaty i śliczny na samym początku, póki nie zestarzał się i nie przeszedł ciężkich momentów razem ze mną. Maskotka to taka pomocna zabawka, którą warto podarować dziecku jak najszybciej. Na początku będzie na nią tylko patrzeć, dotykać malutkimi rączkami.

Później jednak zacznie się bawić razem z królikiem, a kiedy będzie mieć prawdziwych przyjaciół, to chętnie pokaże im swoją najlepszą maskotkę. Można będzie urządzić herbatkę dla wszystkich przytulanek z okolicy. Warto dać dzieciom możliwość takiej sympatycznej zabawy razem z milutkimi w dotyku zwierzakami. Ja nigdy nie zapomnę tych momentów w życiu.