Trudności w tłumaczeniach symultanicznych

Jednym z bardziej stresujących tłumaczeń jest tłumaczenie symultaniczne. Do jego wykonania niezbędny jest naprawdę dobry, profesjonalny sprzęt a także obecność osoby w trakcie tłumaczenia, która ten sprzęt dostarczyła i potrafi go obsłużyć, wymienić czy szybko naprawić. Dlaczego jest to aż tak ważne przy tłumaczeniu symultanicznym?

Dlaczego sprzęt jest ważny

tłumaczenia symultaniczne ze sprzętemKiedyś miałam okazję wykonywać ten typ tłumaczenia. Było ono potwornie trudne, męczące i żmudne a i bez porażki się nie obeszło. Ten typ tłumaczeń najczęściej spotykany jest w przypadku międzynarodowych konferencji to właśnie wówczas przeprowadzane są tłumaczenia symultaniczne ze sprzętem. I na tym chciałam się skupić. O ile można być pewnym swoich umiejętności o tyle sprzęt potrafi zaskoczyć. I tak właśnie było w moim przypadku. Weszłam do kabiny. Założyłam słuchawki, włączyłam mikrofon, słuchawki, flor. Na podium osoba wygłaszająca wykład. Zaczynam tłumaczenie. Mija jakiś czas a ja nagle w słuchawkach słyszę tylko ciszę. Patrzę na wykładowcę przez szybę kabiny. Widzę, że rusza ustami ale dźwięk do mnie już nie dochodzi. Wciskam nerwowo jeszcze raz wszystkie guziki: słuchawki, mikrofon, flor. Nadal cisza. Zaczynają patrzeć na mnie setki oczów z widowni. Wychodzę z kabiny. Proszę organizatora o tekst bieżącego wykładu, wracam do kabiny, kończę tłumaczenie jako a vista. Efekt jest taki, że tłumaczenie kończę jakieś 15-20 minut po wykładowcy.

Od tej pory zawsze wchodząc do kabiny tłumacza najpierw pytam czy jest na piśmie tekst, który będę tłumaczyć. W przypadku konferencji za zwyczaj jest. Nie korzystam z niego ale i tak zabieram go do kabiny na wszelki wypadek gdyby nagle okazało się, że kabelek przestał łączyć a w pobliżu nie ma nikogo kto za dostarczony sprzęt odpowiada.